Opieka i pielęgnacja niemowlaka to temat, który często spędza sen z powiek rodzicom. Chociaż wydawałoby się, że niemowlę to tylko mniejszy człowiek i nie potrzeba do niego specjalnej instrukcji obsługi, życie często pokazuje, że jest dokładnie odwrotnie. Z drugiej strony, nadopiekuńczość nie prowadzi do niczego dobrego. I jak tu znaleźć złoty środek?
Ciepło – zimno
Pierwszym błędem popełnianym przez rodziców, a jeszcze częściej przez dziadków, jest przegrzewanie niemowlaka. Bardzo często płacz dziecka interpretowany jest na dwa sposoby, albo mu za zimno, albo jest głodny. Bardzo rzadko zdarza się, że ktoś pomyśli o tym, że dziecko może płakać z odwrotnego powodu – jest mu zbyt gorąco. Drugim błędem jest sprawdzanie stanu ciepłoty dziecka poprzez dotykanie rączek i nóżek. Kończyny niemowlaka są słabo ukrwione, proces unaczynawiania ciągle trwa, do rączek i nóżek dociera stosunkowo niewiele krwi, stąd te części ciała dziecka na ogół są chłodne. W żadnym wypadku nie świadczy to o wychłodzeniu małego organizmu. Jeśli chcemy dobrze ocenić ciepłotę dziecka, trzeba mu położyć rękę na karku. Prawidłowe odczucie to takie, gdy kark dziecka nie jest ani chłodny, ani nadmiernie gorący.
Zmiany skórne
Jeśli już zdarzy się tak, że dziecko zostanie przegrzane, prawdopodobnie na jego ciele pojawią się małe czerwone krostki wypełnione niewielką ilością płynu surowiczego, czyli potówki u niemowlaków. Jak sama nazwa wskazuje, ich źródłem jest pot. Pojawienie się potówek powinno zaalarmować rodziców i kazać im zweryfikować sposób ubierania dziecka. Walka z potówkami jest stosunkowo prosta. Przede wszystkim trzeba lżej ubierać dziecko, jeśli sytuacja pozwala, jak najczęściej rozbierać i wietrzyć zaatakowane obszary skóry. Nic tak dobrze nie leczy, jak świeże powietrze. Nie zaszkodzi wykąpać dziecko w wodzie z dodatkiem nadmanganianu potasu. Chorobowo zmienione miejsca można smarować maścią na odparzenia. Potówki same w sobie nie są groźne, ale nie można ich lekceważyć. Pozostawione same sobie mogą doprowadzić do groźnych zmian, włącznie z atopowym zapaleniem skóry.
Pielęgnacja małego dziecka to w dużym stopniu eksperymentowanie na żywym organizmie i obserwowanie, do czego to doprowadzi. Nie ma jasnych i jednoznacznych recept, każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na daną rzecz. Pozostaje zdać się na instynkt i postarać się o zachowanie zdrowego rozsądku i umiaru we wszystkim.